foto1
foto1
foto1
foto1
foto1
Praca w samorządzie to przede wszystkim praca zespołowa. Podstawową sprawą jest dobra współpraca burmistrza, radnych Rady Miejskiej i radnych Rady Powiatu. Jeżeli będzie maksymalne zaangażowanie wszystkich stron i zgoda co do słuszności celów, to przyniesie to wymierne korzyści mieszkańcom gminy. Musi to być praca, gdzie dobro mieszkańców jest najważniejsze.

MUZEUM "POTOKI" NA BŁAŻOWSKIM WILCZAKU

Augustyn Rybka z miłości do rodzinnej ziemi, oraz wielkiej pasji kolekcjonerskiej, aby ocalić od zapomnienia pamiątki przeszłości, stworzył własne muzeum.

Historia muzeum 

 Pasja kolekcjonowania zaczęła się jeszcze w szkole średniej od poczciwego młynka do kawy, który dostał w prezencie. Po drodze było zbieranie znaczków pocztowych, monet, orderów, banknotów i wszystkiego, co się kiedyś zbierało. Przedmiotów zaczęło przybywać i wkrótce zabrakło dla nich miejsca w dwóch przeznaczonych do tego celu piwnicach w nowym domu. W 2000 roku kolekcjoner wynajął kilka pomieszczeń w pustym dworku znajdującym się w parku w Błażowej.

Mając więcej powierzchni można było sobie pozwolić na poszerzenie działalności. Eksponatów przybywało i wkrótce kolekcję podziwiały grupy dzieci szkolnych i pasjonaci. Jednak dworek został sprzedany i trzeba było szukać nowej siedziby. Po długich poszukiwaniach znalazło się stare, zrujnowane gospodarstwo daleko od miasta, w przysiółku Wilczak. Wadą tej lokalizacji był brak drogi dojazdowej, natomiast zaletą położenie i duża stodoła, do której przeniesiono ekspozycję.

W ten sposób duża stara stodoła została uratowana .Dostała nowe życie. Zniszczona dachówka cementowa została zamieniona na 70-letnią odnowioną dachówkę ceramiczną. Obora, chlew, stajnia, boisko i wypusty zmieniły się w sale ekspozycyjne.

Muzeum

Stodoła - muzeum kryje w sobie prawie kompletną ekspozycję etnograficzną. Znajdują się tutaj pieczołowicie odtworzone i w pełni wyposażone warsztaty rzemieślnicze: szewca, kołodzieja, bednarza, jest stolarnia oraz izba tkacza z warsztatem tkackim. Sztukę ludową reprezentują rzeźby, makatki, dewocjonalia wykonane przez miejscowych artystów. Znalazła się tutaj także klasa szkolna z lat trzydziestych XX wieku oraz izba wiejska  z tego samego okresu. Część eksponatów poukładanych jest tak, aby ukazać rozwój danej dziedziny życia, jak np. pranie - od prostej kijanki aż do poczciwej Frani z 1963 r.

Zgromadzono tutaj imponującą kolekcję oleodruków o tematyce sakralnej, często mającej charakter edukacyjny. Poza urodą samych obrazów, na uwagę zasługują ramy wykonane przez domorosłych artystów. Ciekawostką jest piwnica wykopana pod stodołą, która kryje osobliwą kolekcję.

Niejako przy okazji, podczas wyjazdów do okolicznych wsi w poszukiwaniu eksponatów dla muzeum, ratowano zabytki techniki, które już w tym czasie przestały pełnić swą funkcję i zalegały strychy i szopy. Tym sposobem powstała kolekcja maszyn do liczenia, telefonów, pierwszych polskich radioodbiorników, telewizorów, gramofonów itp.

Dwa pomieszczenia zawierają poukładane na regałach setki przedmiotów codziennego użytku, dziś już niezmiernie rzadkich, których nie sposób wyliczyć

W osobnym pawilonie znalazły swą przystań dziś nikomu nie potrzebne  różne maszyny i urządzenia, służące kiedyś do prac polowych czy przy gospodarstwie, jak między innymi: maszyny omłotowe, sieczkarnie, wialnie.

W obszernej stodole znalazła miejsca spora biblioteka. Zawiera kilka tysięcy uratowanych od makulatury książek, zdobywanych przeważnie na targach staroci.

Jednym z pomieszczeń stodoły jest duża oszklona weranda oraz wiata, gdzie podczas złej pogody nogą odbywać się spotkania.

Uzupełnieniem jest mini pasieka ze starymi ulami, żuraw oraz piwnica (tzw. sklep). W niewielkiej odległości od muzeum znajduje się krzyż upamiętniający śmierć bohaterskich partyzantów z II wojny światowej oraz budynek byłej szkoły, w której w tym czasie znajdował się szpital partyzancki.

Działalność

Z racji swego ciekawego położenia na polanie w lesie, muzeum od razu zdobyło sobie sympatyków. Oprócz lekcji historii wspaniale przeprowadzonej oferuje wypoczynek i pobyt na łonie natury. Niewątpliwą atrakcją dla zwiedzających jest ognisko, w lecie grill, a w zimie kuligi. Księga pamiątkowa gości pełna jest wpisów zachwyconych turystów nie tylko z kraju, ale i z dalekiej Kanady czy USA. Dobrą passę  przerwała powódź w 2010 r. Po dwuletniej przerwie, w której ponownie wyremontowano pomieszczenia, muzeum od nowego sezonu letniego, to jest od 1 kwietnia 2012 rozpoczęło działalność.

Muzeum udostępnia swoje zbiory do zwiedzania oraz badań.

Właściciel różnymi sposobami  zdobywa stare przedmioty i eksponuje je w swoim muzeum. Jednak aby nie pogubić się wśród kilku tysięcy zgromadzonych tu eksponatów każdy nich  - od igły do patefonu, czy wielkiej maszyny do młócenia - jest zinwentaryzowany, posiada swoją kartotekę, w której zawarta jest informacja o nazwie przedmiotu, roku powstania, pochodzenia, z czego wykonany i przez kogo oraz do czego służył. Jako że celem nadrzędnym każdego muzeum jest zachowanie kolekcji dla następnych pokoleń, muzeum na Wilczaku ma za zadanie nie tylko zachować materialne przedmioty, ale i pamięć o nich.

Oferta 

Muzeum oferuje w sezonie letnim niepowtarzalne lekcje historii.

Na polanie przed głównym budynkiem, otoczonej ze wszystkich stron lasem, Nad strumykiem wśród akompaniamentu żab rechocących w stawie, przy ognisku lub grillu, można zachwycać sie pięknem przyrody i poznawać zanikającą już kulturę materialną wsi podkarpackiej, zaklętą w tysiącach zgromadzonych tutaj, nikomu już niepotrzebnych przedmiotach. 

 

A.H