foto1
foto1
foto1
foto1
foto1
Praca w samorządzie to przede wszystkim praca zespołowa. Podstawową sprawą jest dobra współpraca burmistrza, radnych Rady Miejskiej i radnych Rady Powiatu. Jeżeli będzie maksymalne zaangażowanie wszystkich stron i zgoda co do słuszności celów, to przyniesie to wymierne korzyści mieszkańcom gminy. Musi to być praca, gdzie dobro mieszkańców jest najważniejsze.

Po 75 latach staraniem burmistrza Jerzego Kocója wróciły do Błażowej dwa pergaminowe zwoje Tory – bezcennych dokumentów błażowskiej gminy żydowskiej

Opiekę nad zabezpieczonymi archiwaliami sprawuje obecnie Gminny Ośrodek Kultury. Bedzie je eksponował w Muzeum Pisanki oraz na wystawach, konferencjach, festynach.

Historia egzemplarzy Tory jest częścią wydarzeń II wojny światowej na tych terenach.

W 1942 r. wyniku zarządzenia władz niemieckich nastąpiło w całej Polsce przesiedlenie społeczności żydowskiej do wyznaczonych miejsc. Błażowscy Żydzi musieli się udać do getta w Rzeszowie, skąd byli kierowani do obozów zagłady na śmierć.

W miasteczku zapanował popłoch. Wyrzucano z domów i sklepów bogatych Żydów, mordowano protestujących, znęcano się nad kobietami zgromadzonymi w dworze. W ukryciu przed granatową policją chowali dokumenty i kosztowności zamurowując je w ścianach, piecach i w piwnicach. W tej sytuacji przedstawiciele gminy żydowskiej liczącej około 2000 wyznawców, postanowili bezpiecznie zachować Tory – archiwalia świadczące o ich tożsamości.

Zwrócono się z tą prośbą do ówczesnego burmistrza Marcina Brzęka i jego żony Zofii, właścicieli manufaktury tkackiej i modrzewiowej willi pod cmentarzem, z prośbą, aby przyjęli te pamiątki pod opiekę.

Dlatego też dwa pergaminowe zwoje Tory znacznej wielkości i wagi przetrwały pod opieką rodziny Brzęków niepokój wojny, lata wyzwolenia i czasy ostatnich transformacji. Od 1994 roku po likwidacji rodzinnego domu w Błażowej, pamiątki te przechowywałam w Warszawie. Poszukiwania członków gminy żydowskiej w USA za pośrednictwem Instytutu Historycznego i Muzeum Żydów Polskich nie przyniosły rezultatów.

Wobec zainteresowania obecnego burmistrza rozwojem muzealnictwa w Błażowej uważam, że nadszedł moment, aby ten cenny dokument dawnej i obecnej społeczności Żydów przekazać miastu. Czynię to więc po 75 latach i oczekuję poszanowania tych pamiątek, zabezpieczenia w stosownej szklanej gablocie i prezentowania mieszkańcom i gościom.

Pozostaję z wyrazami uznania i gotowości dalszej pomocy w ratowaniu zabytków przeszłości w regionie i mieście.

 

Rena Brzęk-Piszczowa

dr nauk humanistycznych

adiunkt uczelni warszawskich

błażowianka, wnuczka byłego

burmistrza miasta Marcina Brzęka